Na otwarcie własnej firmy pod nazwą TRAIN4LIFE zdobyła 85 000,00 zł. Dzięki otrzymanym środkom mogła zainwestować w innowacyjny sprzęt. Prócz konwencjonalnych treningów personalnych, w ofercie znajdują się mobilne usługi treningów z dojazdem do klienta oraz innowacyjna metoda treningu EMS – czyli elektrostymulacji. – EMS polega na wykonywaniu treningu w specjalnie do tego przeznaczonym stroju z wbudowanymi elektrodami, dzięki czemu mięśnie wykonują jeszcze bardziej intensywną pracę oraz (a właściwie przede wszystkim!) stymulują mięśnie głębokie, które nie każda osoba potrafi na początku swojej drogi treningowej odpowiednio aktywować. Elektrostymulacja aktywuje je w sposób bezpieczny i kontrolowany, co minimalizuje ryzyko kontuzji. Pamiętajmy, że mięśnie głębokie odpowiadają za naszą stabilizację i postawę ciała. Ich siła to fundament zdrowego kręgosłupa i prawidłowych funkcji ruchowych. Niestety, w dzisiejszych czasach bywają bardzo osłabione, dlatego EMS jest idealnym rozwiązaniem dla każdego – mówi trenerka. Pani Monika oferuje treningi funkcjonalne i ogólnorozwojowe dopasowane do wieku, poziomu zaawansowania i indywidualnych oczekiwań. O swojej aktywności na bieżąco informuje na swoim profilu w mediach społecznościowych (www.facebook.com/profile.php?id=100087397356250)

O możliwości otrzymania funduszy na otwarcie własnej działalności dowiedziała się od swojej siostry kilka lat wcześniej. Wówczas nie była aktywnie zainteresowana, ale kiedy w 2020 r. pojawiły się ogłoszenia o nowych naborach wniosków, postanowiła spróbować. – Po urodzeniu drugiego synka i okresie urlopu macierzyńskiego nie chciałam już wracać na etat. Oboje z mężem jesteśmy trenerami personalnymi, ale nie mogliśmy się w stu procentach oddać naszej pasji. Pracowaliśmy na etacie, to było źródło naszego utrzymania. Perspektywa prowadzenia własnej firmy stała się dla mnie szansą na niezależność, samorozwój i zarobek w branży, która mnie interesuje – wyjaśnia Pani Monika. Proces pisania wniosku okazał się dla niej wyzwaniem. – Muszę przyznać, że nie było to dla mnie łatwe. Na szczęście w procesie mogłam liczyć na pomoc pracowników LGD „Leśna Kraina Górnego Śląska”, a także mojej siostry, która w przeszłości miała styczność z tego typu wnioskami.

Dziś Pani Monika oraz jej mąż zajmują się zawodowo treningami. Choć prowadzenie własnej działalności jest silnie angażujące i bywają chwile zmęczenia, małżeństwo z Kochanowic czuje, że jest w odpowiednim miejscu życia. – Wciąż się rozwijamy. Mamy najlepszych podopiecznych, klientów i klubowiczów pod słońcem. Budujemy wspaniałą społeczność. Robimy to, co kochamy. Treningi prowadzimy od wczesnych godzin porannych do późnych wieczornych. Mając dwójkę dzieci, nie jest łatwo, ale wspólnymi siłami wszystko jest możliwe. Trzeba tylko być odpowiednio zmotywowanym i konsekwentnym… – mówi.

Reguły, które Pani Monika wykorzystała, by z pomocą środków unijnych zmienić swoje życie, sprawdzają się także podczas treningów. Skuteczny trening to przecież nie tylko chwilowa motywacja, emocja, która szybko znika. To także konsekwentne działanie i nie poddawanie się, gdy bywa ciężko. – Super, jeżeli czujemy motywację, ale dopiero regularny trening przyniesie wyczekiwane efekty. Dbanie o siebie przez cały rok i całe życie będzie procentować. Wszystkim, którzy chcą poprawić kondycję i zbudować formę na lata, radzę, aby w pierwszej kolejności motywację przekuli na konsekwencję. Treningi to nie tylko inwestycja w efekty wizualne, ale przede wszystkim w zdrowie. Warto poszukać takiej formy aktywności, która sprawia przyjemność, ale też jest w pewnym stopniu wyzwaniem. Ja uwielbiam się maksymalnie zmęczyć, ale to bardzo indywidualna sprawa. Zwykły spacer może się świetnie sprawdzić. Zwracaj uwagę na to czym się karmisz. Czytaj, sprawdzaj, pytaj, edukuj się, wybieraj mądrze. I jeszcze jedno – nie trenuj dla odbicia w lustrze, tylko z miłości do siebie – radzi Pani Monika.